Wynajmowanie mieszkania to niełatwa sprawa. Chyba że ma się ludzi, którzy nawet najgorszy kwadrat zamienią w miejsce, do którego chce się wracać.
To będą historie moich trzech chłopców.
sobota, 21 marca 2009
Na pięcie
Sobota rano (o ile ranem można nazwać godz. 12 ;)), chłopcy po meczu na Olszewskiej.
Gajeś siedzi trochę już rozbudzony na łóżku.
Gajeś: O, odcisk mi się zrobił na pięcie. Napięcie mi rośnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz